Kubusiowy słownik z dnia na dzień staje się bogatszy w nowe słowa .... mówi bardzo dużo,oczywiscie najwięcej "po swojemu", ale ja często go doskonale rozumiem :-)
w koncu jakis czas temu udało mi się rozszyfrować "do do" - a nic innego to jak dom ;-p
ga-ga- kangur
mniam,mniam-jeść,jedzenie
tam
Ania - ciocia jest przeszczęśliwa,że Kuba woła ją po imieniu...
To-to - Tymek,kolega z podwórka
bam,bam-słowo,które dla K. ma wiele znaczen a jest to piłka, rzucanie kamieniami oraz dzwony koscielne :-)
kopaaa - kopanie piłki
ała - boli
nie ma
tu
hymm więcej nie pamiętam,muszę byc bardziej systematyczna w pisaniu :-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz