czwartek, 5 listopada 2009


 od dłuższego czasu mój stan ducha jest taki

i chęci na pisanie są znikome.........

ale w życiu Kuby dzieje się milion nowych rzeczy, które boję się,że  wkrótce ulecą i nie pozostanie po nich ślad... nawet tutaj...

więc kopniaka sobie dałam i do pisania się zabieram :-)

jakiś czas temu Piotrek wspomniał o odpieluchowywaniu Kuby,oficjalnie potwierdzam,że nasze dziecię od trzech tygodni biega bez pieluchy!!! :-) ja wredna matka,nie wierzyłam,że Kubie (nam) się uda...chwilami zasłaniałam się myślami a może jest za mały?może za wcześnie na takie zmiany? oczywiście myliłam się! szybkie przystosowywanie się Kuby do nowych sytuacji,wyzwań ciągle mnie zaskakuje.... oczywiście nocnik jest głównym meblem w naszym pokoju i stoi na samym jego środku by w razie potrzeby można było szybko go użyć,ale dzięki temu nawet gdy jestem w kuchni a Kuba bawi się to zdarza mu się samemu zdjąć spodenki i zrobić siusiu,bez wołania mnie o pomoc :-) dzielny chłopczyk!

Któregoś dnia wchodzę do pokoju,Kuba jest zajęty zabawą samochodzikami,po pokoju leżą porozrzucane w koło nocnika chusteczki,jedna z nich leży w nocniku

-Kuba dlaczego powyjmowałeś chusteczki?

-mamo o tu eee,

-zrobiłeś siku?

-o tu (wskazuje na nocnik) ,pupe,po czym wymownym gestem pokazuje gdzie wycierał się tymi chusteczkami :-)

***********

Pewnego dnia siedzę sobie i czytam książkę, Kuba zajęty jest jakąś zabawą,po chwili odwraca się patrzy na mnie i biegnie do półki z książkami,wybiera swoją książeczkę po czym dumny siada obok mnie i mówi: mama cyta (czyta) i Buba(Kuba) cyta.

**********

Zrobił się z niego pieszczoch,ku mojej uciesze oczywiście... bo przytulania nigdy nasycona nie będę :-) najzabawniej jest gdy delikatnie otrze się o jakiś mebel lub stanie stopą na zabawkę od razu woła mama ała( mamo boli) i podsuwa mi nogę bym pocałowała,jak to zrobię mały kwituje o juz nie ała,nie ma kuj.

***********

Dzisiaj rano stoimy w oknie by pomachać Piotrkowi na dowidzenia,

-mamo ojej brum brum nie ma.... brum brum oko nie ma

krótka konsternacja,o co mu chodzi? po chwili załapuje i mówię zobacz zaraz oko będzie tylko tato musi odpalić samochód. W tej chwili Piotrek wsiadł do samochodu włączył silnik,światła...

- o jest !!! oko brum brum!!!-z zadowoleniem woła Kuba

*************

Kuba ma totalnego bzika na punkcie swoich pluszaków, a szczególnymi przyjaciółmi jest kot i pies :-)

gdy jeszcze K. nosił pieluchę kot również miał założoną,którą Kuba co jakiś czas zdejmował i wysadzał kotka na nocnik... z kotem je i kąpie się,ogląda bajki,a kiedy w bajce widzi kotka woła miau patrz miau i przyciska kocią głowę do ekranu chyba po to, by kot jeszcze lepiej widział swego kolegę ...

ale dzisiaj K. urwał dla psa ucho,nieszczęście przyjaciela nie ubodło Kubę zupełnie.Obejętnie położył ucho przy psie i zajął się czymś innym....

powinnam się martwić? ;-P

 

Brak komentarzy: